Start

Pan Jezus w sercach dzieci

Komunia2017 „Oto jest dzień, który dał nam Pan, weselmy się i radujmy się w nim”. Słowa tej radosnej pieśni rozbrzmiewały w naszej świątyni w ostatnią niedziele, kiedy dzieci klas III po raz pierwszy do swoich serc przyjęły ciało Pana Jezusa ukryte w kawałku chleba. To był dzień niezwykle ważny dla dzieci, rodziców i całej rodziny parafialnej. Przyjęcie każdego sakramentu jest wielkim wydarzeniem w życiu człowieka, ponieważ świadczy o przynależeniu do chrześcijańskiej rodziny zjednoczonej w Jezusie Chrystusie oraz stanowi o kolejnym etapie dojrzałości duchowej. O wyjątkowości tego dnia świadczyło pięknie przystrojone wnętrze naszego kościoła, białe stroje dzieci, uroczysta przypisana na ten dzień liturgia oraz przede wszystkim to, co niewidoczne dla oczu – nieskazitelność i czystość ich małych serc po sobotnim przystąpieniu do sakramentu pokuty, po prawdziwym spotkaniu z miłosiernym Bogiem.

 

Niedzielnej uroczystości przewodniczył ks. proboszcz Stanisław Czachor. Wszystkie dzieci zostały czynnie włączone do udział we Mszy Świętej poprzez: prośbę i podziękowanie za udzielenie I Komunii Świętej, udział w liturgii słowa, śpiew psalmów i pieśni, niesienie darów, recytowanie wierszyków, podziękowania dla państwa katechetów, księży pracujących w naszej parafii oraz wychowawców za przygotowanie do przyjęcia sakramentu oraz cały trud pracy i udział w procesie wychowawczym.

Jednym z elementów wystroju naszej świątyni były aniołki z imionami dzieci idące schodami ku niebu. Anioł to symbol nieśmiertelności; pokonywanie stopni schodów to etapy życia i w końcu cel podróży – Niebo, czyli osiągniecie niczym nie zakłóconego szczęścia w wieczności. Ksiądz proboszcz podczas homilii przypomniał dzieciom pierwszokomunijnym, że najprostszym sposobem na dojście do celu jest jak najczęstsze pełne spotkanie z Panem Jezusem podczas Eucharystii, systematyczne przystępowanie do sakramentu pojednania oraz w życiu codziennym przestrzeganie dziesięciorga przykazań i nauki płynącej z Ewangelii. Ksiądz Proboszcz nawiązał również do symbolu anioła, jako istoty nieskazitelnej, niebiańskiej, czystej i niezwykle bliskiej Bogu, a jednak niemogącej zjednoczyć się z Nim tak bardzo jak dane jest to nam ludziom poprzez przyjmowanie najświętszego ciała Pana Jezusa. Była to i dla nas rodziców bogata lekcja, która przypomniała nam o wielkiej łasce danej człowiekowi przez Boga, który ofiarując jedynego Syna, dał swoim ziemskim dzieciom możliwość dostąpienia zbawienia. Pan Jezus ustanawiając Eucharystię pytał swoich uczniów "Czy rozumiecie, co wam uczyniłem?” (J 13, 12). To samo pytanie zadaje dziś Jezus nam. Czy zdajemy sobie sprawę jak wielkim zaszczytem obdarzył nas Pan Bóg zapraszając swój lud na każdej Mszy Świętej do zajęcia miejsca przy Stole Pańskim? Przy stole, który stanowi pełnie życia chrześcijańskiego i cel, do którego wszyscy wierni powinni dążyć, by ubogacać swoje duchowe wnętrze. Eucharystia to nie tylko ceremonia i czas na oddanie chwały Panu, to przede wszystkim najbliższe z Nim spotkanie, którego doświadczyć nie mogą nawet aniołowie….

Przed przystąpieniem do sakramentu Najświętszej Eucharystii dzieci dostały nasze rodzicielskie błogosławieństwo. Na naszych więc barkach spoczywa odpowiedzialność by ten dar błogosławieństwa był aktualny każdego dnia, byśmy jako pierwsi nauczyciele swoich dzieci dawali przykład wiary i od najmłodszych lat uczyli ich bliskości z Bogiem w modlitwie oraz w trwaniu w stanie łaski uświęcającej.

Po duchowej uczcie dzieci wraz ze swoimi bliskimi udali się do domów, by móc dalej celebrować ten szczególny moment w ich życiu. Na świąteczny stół dzieci zaniosły chlebek ofiarowany im na Mszy Świętej, jako symbol daru Boga i jedności całej rodziny.

Na koniec pragnę pozostawić wszystkim ze słowami św. Jan Bosko „Używajcie dwóch duchowych skrzydeł, to jest, pobożności maryjnej i pobożności eucharystycznej. Na tych dwóch skrzydłach szybko podniesiecie się do nieba”.

                                                                                                                                        Joanna Główka