Start

Śladami Trzech Króli

orszak2019 Objawienie Pańskie, czyli uroczystość Trzech Króli to jedno z najstarszych świąt, które uświęcił kościół. Pierwsze wzmianki dotyczące obchodzenia tego święta pochodzą już z III w. I tak nieprzerwalnie do dziś, 6 stycznia wierni pragną uczcić objawienie się Boga człowiekowi, a także podkreślić uzdolnienie człowieka do rozumowego poznania Stwórcy.  Nie wynika to z przypadku, iż to święto jest właśnie obchodzone szóstego dnia Nowego Roku. Fakty historyczne oraz tradycja podają, iż tego dnia poganie obchodzili święto boga słońca. Dlatego też pierwsze wspólnoty Kościoła bardzo szybko "schrystianizowały" to pogańskie święto - ukazując Chrystusa, jako jedynego i prawdziwego Boga, prawdziwe i niegasnące Słońce.

Z kart Ewangelii dowiadujemy się, że nie tyle Królowie, co Magowie przyszli by oddać cześć Nowonarodzonemu Dziecięciu. Dlaczego właśnie Magowie? Przede wszystkim cała tradycja chrześcijańska widzi w Mędrcach ze Wschodu przedstawicieli narodów pogańskich. Oznacza to, że za nimi w bramy Kościoła Chrystusowego wchodzą wszystkie ludy całej ziemi. Zatem Chrystus narodzony w największej pokorze, jako malutkie dziecię, w ubogiej judejskiej mieścinie nie jest Nauczycielem i Zbawicielem wybranych, lecz każdego, kto idzie za jego światłem, kto pragnie szukać prawdy w Jego imię. Do Kościoła powołane są wszystkie narody, bez względu na rasę, pochodzenie czy kolor skóry. To wspomniane powołanie do wiary zawiera w sobie oraz przenika się z powołanie do świętości. Tak jak Bóg ukazał Mędrcom światłość, która doprowadziła ich do Jego Syna, tak samo nas obdarzył światłem wiary, byśmy wszyscy, jako ludzie ochrzczeni rozpoznali w sobie powołanie do świętości, ewangelizacji oraz do ciągłego poznawania Boga widzialnego i objawionego nam w ludzkim ciele.

W ówczesnym świecie Magowie byli symbolem mądrości, posiadania ogromnej wiedzy niedostępnej dla przeciętych ludzi, przypisuje się im również umiejętności astrologiczne. Prawdopodobnie pochodzili z bogatych rodów, którymi być może dowodzili. I pomimo wygody i dostatku, której doświadczali w codziennym życiu nie zawahali się, aby wszystko to pozostawić i udać się w daleką i trudną drogę, nie do końca wiedząc, czego mogą się spodziewać w miejscu, do którego poprowadzi ich gwiazda na niebie. Jednak, jako ludzie światli prawdopodobnie znali proroctwa ze Starego Testamentu, mówiące o narodzeniu dziecięcia, jako Pana Wszechświata. Ale czy mędrcy wszystko rozumieli? Podjęli decyzję o wyjściu z krańców świata do Betlejem, a cała reszta była kwestią ich wiary, która ostatecznie doprowadziła ich do poznania prawdy. Wiara przecież przekracza rozum, jest ponad nim i niejako uzupełnia to, czego rozum ogarnąć nie może.

Ten gest Mędrców, którzy przynaglani wiarą, mający ufność w Bożą wszechmoc i miłość - z jednej strony wydaje się po ludzku zupełnie niezrozumiały, że to właśnie poganie doświadczają ogromnej łaski objawienia całemu światu dobrej nowiny; z drugiej zaś strony patrząc na duchowy wymiar tych wydarzeń, daje nam przekonanie, że Bóg w swej sile i mocy dokonuje rzeczy niemożliwych, że nie dzieli ludzkości, powołując wszystkich w jednakowy sposób do pójścia w Jego zbawczą drogą.

Nawiązując do pójścia śladami Trzech Króli, wierni z naszej parafii, przy ogromny zaangażowaniu i udziale księży, sołtysów, radnych oraz mieszkańców 6 stycznia tradycyjnie już przeszli ulicami swoich miejscowości, by dotrzeć do naszego „dwikozkiego Betlejem” – do świątyni, gdzie wspólnie oddaliśmy cześć Świętej Rodzinie, oraz złożyliśmy podziękowanie przez Eucharystię, że mogliśmy stać się częścią ludu Bożego, który w Jezusie Chrystusie widzi swego Zbawcę i Pana.

Tym razem orszak wyruszył z trzech różnych miejsc. Każda część Orszaku była prowadzona przez jednego z trzech króli: Kacpra, Melchiora i Baltazara pod różnymi barwami chorągwi: niebieskich, zielonych oraz czerwonych. W każdą z nitek pochodu włączyli się mieszkańcy poszczególnych wsi i ulic, tworząc barwny korowód nieśli wszystkim dobrą nowinę. Pomimo zimowej aury serca uczestników napełniły się ciepłem i radością. Muzyka kolęd wypełniła wszystkie zakamarki wiosek, którymi przeszedł trójbarwny orszak.

Orszak Trzech Króli to inicjatywa, w którą z roku na rok włącza się coraz większa liczba wiernych, także i w naszej wspólnocie. Powodem tego nie jest z pewnością jedynie atrakcyjna forma, która towarzyszy temu dziełu, lecz możliwość publicznego wyznania swojej wiary, pokazania, iż dążenie za „światłem wiary” zaprowadzi nas do Chrystusa – jedynego Zbawiciela człowieka. Dziś, gdy w przestrzeni publicznej niejednokrotnie jesteśmy świadkami walki o krzyż oraz życie zgodne z wartościami chrześcijańskimi, taka inicjatywa nabiera szczególnego znaczenia. Jest znakiem, że nie wstydzimy się naszej wiary, że jesteśmy gotowi w każdym czasie jej bronić.

                                                                                                                        Joanna Główka