Parafia Rzymskokatolicka w Dwikozach Parafia Rzymskokatolicka w Dwikozach , http://parafiadwikozy.pl/ 2019-10-05T11:05:21+00:00 Joomla! - Open Source Content Management „Boże mój, kochasz Najświętszą matkę Moją i szczęśliwym się czujesz, że Ją kochasz...” 2019-09-26T17:42:53+00:00 2019-09-26T17:42:53+00:00 http://parafiadwikozy.pl/8-aktualnosci/339-boze-moj-kochasz-najswietsza-matke-moja-i-szczesliwym-sie-czujesz-ze-ja-kochasz Grzesiek M. [email protected] <div class="feed-description"><p style="text-align: justify;">D<img style="margin: 5px; float: left;" src="images/69631784_1346410055510124_7454368448940867584_o.jpg" alt="69631784 1346410055510124 7454368448940867584 o" width="400" height="300" />nia 07.09.2019 r. legion Maryi wraz z opiekunem duchowym ks. proboszczem Stanisławem Czachorem oraz kl. Robertem Rędzio uczestniczył w pielgrzymce do sanktuarium Matki Bożej Pięknej Miłości ( patronki legionu) w Polańczyku.</p> <p style="text-align: justify;"><span style="white-space: pre;"> </span>Kustosz ks. Wojciech Szlachta, przedstawił nam historię powstania sanktuarium oraz dzieje cudownego obrazu Matki Bożej Pięknej Miłości. Obraz to dawna ikona Matki Bożej Łopieńskiej, którą wraz z pięknym ołtarzem szafiastym przywiózł do Polańczyka w 1949 r. bogobojny oficer polskiego wojska. Do sanktuarium przybywają liczni pielgrzymi, szukający chwili modlitwy, wyciszenia i refleksji, a liczne wota zgromadzone w świątyni świadczą o ludzkiej wdzięczności za wyproszone łaski. My także zanosiliśmy swoje prośby do Matki Bożej Pięknej Miłości podczas mszy św. odprawionej przez ks. proboszcza.</p> </div> <div class="feed-description"><p style="text-align: justify;">D<img style="margin: 5px; float: left;" src="images/69631784_1346410055510124_7454368448940867584_o.jpg" alt="69631784 1346410055510124 7454368448940867584 o" width="400" height="300" />nia 07.09.2019 r. legion Maryi wraz z opiekunem duchowym ks. proboszczem Stanisławem Czachorem oraz kl. Robertem Rędzio uczestniczył w pielgrzymce do sanktuarium Matki Bożej Pięknej Miłości ( patronki legionu) w Polańczyku.</p> <p style="text-align: justify;"><span style="white-space: pre;"> </span>Kustosz ks. Wojciech Szlachta, przedstawił nam historię powstania sanktuarium oraz dzieje cudownego obrazu Matki Bożej Pięknej Miłości. Obraz to dawna ikona Matki Bożej Łopieńskiej, którą wraz z pięknym ołtarzem szafiastym przywiózł do Polańczyka w 1949 r. bogobojny oficer polskiego wojska. Do sanktuarium przybywają liczni pielgrzymi, szukający chwili modlitwy, wyciszenia i refleksji, a liczne wota zgromadzone w świątyni świadczą o ludzkiej wdzięczności za wyproszone łaski. My także zanosiliśmy swoje prośby do Matki Bożej Pięknej Miłości podczas mszy św. odprawionej przez ks. proboszcza.</p> </div> Dożynki to ludowe święto połączone z obrzędami dziękczynnymi za ukończenie żniw i prac polowych. 2019-09-13T14:48:21+00:00 2019-09-13T14:48:21+00:00 http://parafiadwikozy.pl/8-aktualnosci/338-dozynki-to-ludowe-swieto-polaczone-z-obrzedami-dziekczynnymi-za-ukonczenie-zniw-i-prac-polowych Grzesiek M. [email protected] <div class="feed-description"><p style="text-align: justify;"><strong><img style="margin: 5px; float: left;" src="images/2016/dozynki2019.jpg" alt="dozynki2019" width="400" height="300" />Dożynki na początku XX wieku</strong></p> <p style="text-align: justify;">Zasłużony polski etnograf prof. Józef Burszta w przedmowie do książki "Staropolskie święto żniw" Mariana Mikuty wskazuje na powiązanie pracy z folklorem w dożynkowych obchodach. "Staropolskie święto żniw - dożynki - są znakomitym przykładem bezpośredniego przejścia z pracy do obrzędu". Dożynki rozpoczynały się od momentu ścinania ostatniego snopa. "(...) z ostatnich ścinanych kłosów dziewczyny wiły obrzędowy wieniec żniwny (...). Następował potem pochód obrzędowego korowodu do wsi, gdzie następowały dalsze etapy uroczystości, zakończonej huczną zabawą", wyjaśnia Burszta. Nie można zapominać o funkcji dożynek, ich powiązaniem z religią. Obrzędy religijne miały na celu podziękowanie Bogu za plony i wyproszenie pomyślnych w kolejnym roku. Dziś nadal dożynki zaczynają się od mszy dziękczynnej. Dożynki, nazywane niegdyś też wieńcem, wieńcowem lub okrężnem, są uroczystą kulminacją całego cyklu prac na roli i świętowaniem zakończenia żniw. Głównym elementem dożynek jest wieniec uwity ze zboża, udekorowany kwiatami i wstążkami… Dziedzic przechowywał wieniec do następnych dożynek. Ziarno wykruszone z wieńca używano do pierwszych zasiewów, jako zapowiedź dobrych plonów w roku następnym. Po II wojnie światowej dożynki stały się ogólnopolskim świętem plonów. Dla swoich pracowników urządzały je Państwowe Gospodarstwa Rolne, wiejskie organizacje społeczne i polityczne. <br />Po 1980 roku dożynki nabrały charakteru religijnego, który jest aktualny do dzisiaj. O ile dożynki tradycyjne były świętem gospodarskim, to współcześnie, równie ważną częścią obchodów święta plonów, co pochód z wieńcem, jest msza święta. Te zmiany widoczne są także w formie wieńców, które przeważnie nie mają wiele wspólnego z tradycyjnym kształtem. Różnią się nie tylko rozmiarami (te dawne były wielkości korony wkładanej na głowę przodownicy), ale i wykorzystywaniem w nich symboliki religijnej, wizerunków Matki Boskiej, papieża Jana Pawła II, a także nawiązywaniem do aktualnych problemów społecznych (takich jak obrona życia poczętego). Równolegle rozwija się twórczość „okołodożynkowa”, czyli wykonywanie z kłosów, ziaren zbóż, kwiatów, warzyw i owoców modeli kościołów, monstrancji, kapliczek, symboli narodowych, a także koszy, wiatraków itd.</p> </div> <div class="feed-description"><p style="text-align: justify;"><strong><img style="margin: 5px; float: left;" src="images/2016/dozynki2019.jpg" alt="dozynki2019" width="400" height="300" />Dożynki na początku XX wieku</strong></p> <p style="text-align: justify;">Zasłużony polski etnograf prof. Józef Burszta w przedmowie do książki "Staropolskie święto żniw" Mariana Mikuty wskazuje na powiązanie pracy z folklorem w dożynkowych obchodach. "Staropolskie święto żniw - dożynki - są znakomitym przykładem bezpośredniego przejścia z pracy do obrzędu". Dożynki rozpoczynały się od momentu ścinania ostatniego snopa. "(...) z ostatnich ścinanych kłosów dziewczyny wiły obrzędowy wieniec żniwny (...). Następował potem pochód obrzędowego korowodu do wsi, gdzie następowały dalsze etapy uroczystości, zakończonej huczną zabawą", wyjaśnia Burszta. Nie można zapominać o funkcji dożynek, ich powiązaniem z religią. Obrzędy religijne miały na celu podziękowanie Bogu za plony i wyproszenie pomyślnych w kolejnym roku. Dziś nadal dożynki zaczynają się od mszy dziękczynnej. Dożynki, nazywane niegdyś też wieńcem, wieńcowem lub okrężnem, są uroczystą kulminacją całego cyklu prac na roli i świętowaniem zakończenia żniw. Głównym elementem dożynek jest wieniec uwity ze zboża, udekorowany kwiatami i wstążkami… Dziedzic przechowywał wieniec do następnych dożynek. Ziarno wykruszone z wieńca używano do pierwszych zasiewów, jako zapowiedź dobrych plonów w roku następnym. Po II wojnie światowej dożynki stały się ogólnopolskim świętem plonów. Dla swoich pracowników urządzały je Państwowe Gospodarstwa Rolne, wiejskie organizacje społeczne i polityczne. <br />Po 1980 roku dożynki nabrały charakteru religijnego, który jest aktualny do dzisiaj. O ile dożynki tradycyjne były świętem gospodarskim, to współcześnie, równie ważną częścią obchodów święta plonów, co pochód z wieńcem, jest msza święta. Te zmiany widoczne są także w formie wieńców, które przeważnie nie mają wiele wspólnego z tradycyjnym kształtem. Różnią się nie tylko rozmiarami (te dawne były wielkości korony wkładanej na głowę przodownicy), ale i wykorzystywaniem w nich symboliki religijnej, wizerunków Matki Boskiej, papieża Jana Pawła II, a także nawiązywaniem do aktualnych problemów społecznych (takich jak obrona życia poczętego). Równolegle rozwija się twórczość „okołodożynkowa”, czyli wykonywanie z kłosów, ziaren zbóż, kwiatów, warzyw i owoców modeli kościołów, monstrancji, kapliczek, symboli narodowych, a także koszy, wiatraków itd.</p> </div> Nowenna u św. Andrzeja Boboli w Strachocinie 2019-09-13T14:35:36+00:00 2019-09-13T14:35:36+00:00 http://parafiadwikozy.pl/8-aktualnosci/337-nowenna-u-sw-andrzeja-boboli-w-strachocinie Grzesiek M. [email protected] <div class="feed-description"><p><img style="margin: 10px; float: left;" src="images/2016/bobolowka2019.jpg" alt="bobolowka2019" width="400" height="300" />W piątek 16 sierpnia 2019 r, 32 - osobowa grupa pielgrzymów z parafii Dwikozy i z ks. Proboszczem( naszym opiekunem duchowym) wyruszyła do Sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Strachocinie.<br />Celem naszego pielgrzymowania było pragnienie uczestnictwa w Nowennie do św. Andrzeja.<br />Podczas podróży ks. Proboszcz przybliżył nam życiorys świętego, jego zaangażowanie w głoszeniu Słowa Bożego, męczeńską śmierć oraz kult jakim został otoczony po śmierci, o który sam zadbał, nie zabrakło też modlitwy i podziękowań Panu Bogu za wspólne pielgrzymowanie .</p> <p>Do Strachociny dotarliśmy na godzinę 17.00,a o godzinie 17.30 na " Bobolówce" przed wieczorną Mszą Św.odbyła się Nowenna , podczas której kustosz ks. Józef Niżnik odczytał nasze podziękowania za otrzymane łaski i prośby o wstawiennictwo u Pana Boga.<br />Po czym rozpoczęła się uroczysta Msza Św. z udziałem pielgrzymów i kapłanów z rożnych stron Polski<br />Msza Św. zakończyła się procesją z relikwiami św. Andrzeja Boboli, która wyruszyła z " Bobolówki" do Sanktuarium, podczas procesji odmawialiśmy różaniec z rozważaniem męczeńskiej śmierci św. Andrzeja.<br />Po zakończonej Mszy Św., pełni duchowych przeżyć wyruszyliśmy w drogę powrotną do swoich domów. Podróż przebiegała w ciszy. Większość z nas była tam pierwszy raz, więc nasz pobyt w tak wyjątkowym miejscu u tak wyjątkowego świętego zapadła nam głęboko w sercu. Każdy uczestnik pielgrzymki obiecał sobie ,że wróci niebawem do św. Andrzeja.Przeżycia tego dnia skłoniło nas do rozważania i przemyślenia naszego życia, nasuwało się wiele pytań.<br />- Czy potrafię bronić swojej wiary?<br />- Czy potrafię przyjąć cierpienie z pokorą? <br />- Czy potrafię przebaczyć?<br />- Co tak naprawdę jest ważne w naszym życiu?<br />Na te pytania i wiele innych, każdy z nas powinien poszukać odpowiedzi.<br />Wdzięczni za wyjątkowy pobyt , dziękujemy Opatrzności Bożej.<br />Dziękujemy św. Andrzejowi Boboli za możliwość powierzania naszych trosk i intencji, z którymi przybyliśmy.<br />Dziękujemy ks. Proboszczowi za opiekę duchową i poświęcony nam czas.</p> <p style="text-align: right;"><br /> Serdeczne Bóg Zapłać - Pielgrzymi</p></div> <div class="feed-description"><p><img style="margin: 10px; float: left;" src="images/2016/bobolowka2019.jpg" alt="bobolowka2019" width="400" height="300" />W piątek 16 sierpnia 2019 r, 32 - osobowa grupa pielgrzymów z parafii Dwikozy i z ks. Proboszczem( naszym opiekunem duchowym) wyruszyła do Sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Strachocinie.<br />Celem naszego pielgrzymowania było pragnienie uczestnictwa w Nowennie do św. Andrzeja.<br />Podczas podróży ks. Proboszcz przybliżył nam życiorys świętego, jego zaangażowanie w głoszeniu Słowa Bożego, męczeńską śmierć oraz kult jakim został otoczony po śmierci, o który sam zadbał, nie zabrakło też modlitwy i podziękowań Panu Bogu za wspólne pielgrzymowanie .</p> <p>Do Strachociny dotarliśmy na godzinę 17.00,a o godzinie 17.30 na " Bobolówce" przed wieczorną Mszą Św.odbyła się Nowenna , podczas której kustosz ks. Józef Niżnik odczytał nasze podziękowania za otrzymane łaski i prośby o wstawiennictwo u Pana Boga.<br />Po czym rozpoczęła się uroczysta Msza Św. z udziałem pielgrzymów i kapłanów z rożnych stron Polski<br />Msza Św. zakończyła się procesją z relikwiami św. Andrzeja Boboli, która wyruszyła z " Bobolówki" do Sanktuarium, podczas procesji odmawialiśmy różaniec z rozważaniem męczeńskiej śmierci św. Andrzeja.<br />Po zakończonej Mszy Św., pełni duchowych przeżyć wyruszyliśmy w drogę powrotną do swoich domów. Podróż przebiegała w ciszy. Większość z nas była tam pierwszy raz, więc nasz pobyt w tak wyjątkowym miejscu u tak wyjątkowego świętego zapadła nam głęboko w sercu. Każdy uczestnik pielgrzymki obiecał sobie ,że wróci niebawem do św. Andrzeja.Przeżycia tego dnia skłoniło nas do rozważania i przemyślenia naszego życia, nasuwało się wiele pytań.<br />- Czy potrafię bronić swojej wiary?<br />- Czy potrafię przyjąć cierpienie z pokorą? <br />- Czy potrafię przebaczyć?<br />- Co tak naprawdę jest ważne w naszym życiu?<br />Na te pytania i wiele innych, każdy z nas powinien poszukać odpowiedzi.<br />Wdzięczni za wyjątkowy pobyt , dziękujemy Opatrzności Bożej.<br />Dziękujemy św. Andrzejowi Boboli za możliwość powierzania naszych trosk i intencji, z którymi przybyliśmy.<br />Dziękujemy ks. Proboszczowi za opiekę duchową i poświęcony nam czas.</p> <p style="text-align: right;"><br /> Serdeczne Bóg Zapłać - Pielgrzymi</p></div> Wspomnienia z pielgrzymki do Lwowa 2019-06-22T19:45:50+00:00 2019-06-22T19:45:50+00:00 http://parafiadwikozy.pl/8-aktualnosci/336-wspomnienia-z-pielgrzymki-do-lwowa Grzesiek M. [email protected] <div class="feed-description"><p>&nbsp;</p> <p style="text-align: justify; line-height: 150%;"><span style="color: #000000;"><img style="margin: 10px; float: left;" src="images/2016/lwow.jpg" alt="lwow" width="400" height="300" />&nbsp;Z inicjatywy ks. kan. Stanisława Czachora (Dziekana Dekanatu Zawichojskiego), w dniach 14-15.06.2019 r. została zorganizowana pielgrzymka do Lwowa. W wyprawie uczestniczyło 45 osób (z parafii Dwikozy, Zawichost, Annopol, Goźlice, Ćmielów i z okolic Sandomierza). Wczesnym rankiem, ze śpiewem godzinek na ustach, wyruszyliśmy do miasta, które w latach 1340-1945 należało do Polski i było kuźnią polskiej kultury i nauki. Podróż trwała dość długo, z uwagi na specyfikę przejścia granicznego w Medyce i utrudnienia komunikacyjne we Lwowie. W towarzystwie przewodnika Pana Bazylego, rozpoczęliśmy spacer po ulicach Lwowa, poznawaliśmy historię poszczególnych dzielnic. Dłużej zatrzymaliśmy się w dzielnicy ormiańskiej. W Katedrze ormiańskiej p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny (z XIV w.) odmówiliśmy modlitwę Pańską i następnie wysłuchaliśmy pięknego śpiewu modlitwy Pańskiej w obrządku ormiańskim, w wykonaniu Diakona tamtejszej Wspólnoty. Wnętrze świątyni jest ozdobione malowidłami Jana Henryka Rosena, który w oryginalny i symboliczny sposób przedstawia różne wydarzenia religijne (np. ustanowienie Najświętszego Sakramentu, pogrzeb Św. Odilona). Dalszy ciąg naszej przechadzki to wsłuchiwanie się w ciekawe historie związane z nacją żydowską we Lwowie, Kamienicą Bandinellich, Czarną Kamienicą i Cerkwią Włoską. W końcu przyszedł czas na zakwaterowanie w Domu Pielgrzyma im. bł. Jakuba Strzemię we Lwowie-Brzuchowicach, prowadzonym przez Archidiecezję Lwowską Obrządku Łacińskiego. Przywitał nas serdecznie Dyrektor ks. Waldemar Biszko, który bardzo zręcznie zarządza dużym kompleksem wypoczynkowym. Przyszedł czas na posiłek, zakwaterowanie i przygotowanie do obcowania z kulturą na najwyższym poziomie, w Operze Lwowskiej. Zmęczeni, stosowniej odziani, ale zaciekawieni, wyruszyliśmy do Opery. Balet Jezioro Łabędzie, skomponowany w czterech aktach przez Piotra Czajkowskiego, od 1877 r. zachwyca publiczność na scenach całego świata. Urzekły nas: choreografia przedstawienia, zegarmistrzowska precyzja ruchów i piękne sylwetki wykonawców. Przepełnieni wrażeniami i spowici zmęczeniem powróciliśmy do Domu Pielgrzyma. Ks. Stanisław, z kapłańskiej pobożności, odprawił Mszę Św. w naszej intencji, w kaplicy ośrodka. Nie liczył na udział zmęczonych pątników, a tu stawili się prawie wszyscy. Wspólnie uczciliśmy polskiego męczennika bł. Michała Kozala i podziękowaliśmy za dobrze przeżyty dzień. Cóż rzec, spełniły się w nas słowa Chrystusa – „Po owocach Ich poznacie” (Mat. 7, 16)</span></p> </div> <div class="feed-description"><p>&nbsp;</p> <p style="text-align: justify; line-height: 150%;"><span style="color: #000000;"><img style="margin: 10px; float: left;" src="images/2016/lwow.jpg" alt="lwow" width="400" height="300" />&nbsp;Z inicjatywy ks. kan. Stanisława Czachora (Dziekana Dekanatu Zawichojskiego), w dniach 14-15.06.2019 r. została zorganizowana pielgrzymka do Lwowa. W wyprawie uczestniczyło 45 osób (z parafii Dwikozy, Zawichost, Annopol, Goźlice, Ćmielów i z okolic Sandomierza). Wczesnym rankiem, ze śpiewem godzinek na ustach, wyruszyliśmy do miasta, które w latach 1340-1945 należało do Polski i było kuźnią polskiej kultury i nauki. Podróż trwała dość długo, z uwagi na specyfikę przejścia granicznego w Medyce i utrudnienia komunikacyjne we Lwowie. W towarzystwie przewodnika Pana Bazylego, rozpoczęliśmy spacer po ulicach Lwowa, poznawaliśmy historię poszczególnych dzielnic. Dłużej zatrzymaliśmy się w dzielnicy ormiańskiej. W Katedrze ormiańskiej p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny (z XIV w.) odmówiliśmy modlitwę Pańską i następnie wysłuchaliśmy pięknego śpiewu modlitwy Pańskiej w obrządku ormiańskim, w wykonaniu Diakona tamtejszej Wspólnoty. Wnętrze świątyni jest ozdobione malowidłami Jana Henryka Rosena, który w oryginalny i symboliczny sposób przedstawia różne wydarzenia religijne (np. ustanowienie Najświętszego Sakramentu, pogrzeb Św. Odilona). Dalszy ciąg naszej przechadzki to wsłuchiwanie się w ciekawe historie związane z nacją żydowską we Lwowie, Kamienicą Bandinellich, Czarną Kamienicą i Cerkwią Włoską. W końcu przyszedł czas na zakwaterowanie w Domu Pielgrzyma im. bł. Jakuba Strzemię we Lwowie-Brzuchowicach, prowadzonym przez Archidiecezję Lwowską Obrządku Łacińskiego. Przywitał nas serdecznie Dyrektor ks. Waldemar Biszko, który bardzo zręcznie zarządza dużym kompleksem wypoczynkowym. Przyszedł czas na posiłek, zakwaterowanie i przygotowanie do obcowania z kulturą na najwyższym poziomie, w Operze Lwowskiej. Zmęczeni, stosowniej odziani, ale zaciekawieni, wyruszyliśmy do Opery. Balet Jezioro Łabędzie, skomponowany w czterech aktach przez Piotra Czajkowskiego, od 1877 r. zachwyca publiczność na scenach całego świata. Urzekły nas: choreografia przedstawienia, zegarmistrzowska precyzja ruchów i piękne sylwetki wykonawców. Przepełnieni wrażeniami i spowici zmęczeniem powróciliśmy do Domu Pielgrzyma. Ks. Stanisław, z kapłańskiej pobożności, odprawił Mszę Św. w naszej intencji, w kaplicy ośrodka. Nie liczył na udział zmęczonych pątników, a tu stawili się prawie wszyscy. Wspólnie uczciliśmy polskiego męczennika bł. Michała Kozala i podziękowaliśmy za dobrze przeżyty dzień. Cóż rzec, spełniły się w nas słowa Chrystusa – „Po owocach Ich poznacie” (Mat. 7, 16)</span></p> </div>