Start

Zmartwychwstał i żyje

 baranek Niedziela Miłosierdzia, która wieńczy oktawę Wielkanocy to odpowiedni czas by raz jeszcze pochylić się nad treścią tego najważniejszego w chrześcijaństwie wydarzenia jakim jest Zmartwychwstanie Jezusa. Wiary nie da się oddzielić od Zmartwychwstania. To dzięki temu, że Chrystus powstał z martwych, można dostrzec sens i cel naszej wiary – życie wieczne. Bez zmartwychwstania wiara byłaby kłamliwą utopią pozbawioną logiki. Bardzo dobitnie podkreślił to św. Paweł, który w liście do Kolosan pisze: „Jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także nasza wiara” (1 Kor 15,14).

Kościół nie ustaje w głoszeniu wszystkim narodom, że „Chrystus powstawszy z martwych już więcej nie umiera (…)” (Rz 6,9). Jednak rozważając reakcję uczniów Jezusa na to wydarzenie widać, że zanim zaczęli oni głosić światu tę prawdę, sami musieli pokonać własne trudności w wierze. Wraz ze śmiercią Jezusa, wiara uczniów umarła. Z nauki Mistrza, pozostały jedynie wspomnienia. Ewangelie potwierdzają, że żaden z uczniów Chrystusa, po Jego zmartwychwstaniu, nie zdawał sobie sprawy z tego, w czym uczestniczy.

Kiedy z uwagą wczytujemy się w biblijny opis wydarzeń po zmartwychwstaniu Chrystusa, zauważamy, iż wiara, że Chrystus żyje, rodzi się w uczniach powoli. Uczniowie muszą oswoić się z nową rzeczywistością. Jezus rzeczywiście zmartwychwstał, ale nie powrócił do swojego poprzedniego życia. Po zmartwychwstaniu Jezus był ten sam, ale nie taki sam. „Gdybyśmy w Zmartwychwstaniu Jezusa mieli do czynienia tylko z cudem reanimacji zwłok, wcale by nas ono w gruncie rzeczy nie interesowało. Nie miałoby większego znaczenia niż reanimacja klinicznie martwych, dokonywana dzięki umiejętności lekarzy. W Zmartwychwstaniu Jezusa wydarzyło się coś zupełnie nowego. Było to przejście do całkowicie nowego rodzaju życia niepodlegającego już prawu śmierci (…), lecz znajdującego się poza jego granicą, życia, które zainicjowało nowy wymiar człowieczeństwa” (J Ratzinger, Jezus z Nazaretu. Część II).

Jeśli człowiek zrozumie tę prawdę, to wypełni swe serce trwałym szczęściem i odkryje, że nie idzie przez życie sam, a jego istnienie nie zmierza ku nicości. Bez Zmartwychwstania Jezusa nie tylko wiara nie ma sensu, ale i nasze życie. Dlatego tak ważne jest aby zachwycić się faktem zmartwychwstania, otwierać się na łaskę wiary i przyjmować słowo Jezusa jako najwyższą PRAWDĘ. W przeciwnym razie możemy nawet przez całe życie przeżywać święta nie rozumiejąc ich istoty i skupiać się na drobiazgach niczym małe dzieci.

Cieszy fakt, że z każdym rokiem coraz większa liczba wiernych, odkrywa piękno świąt Paschalnych i ma świadomość, że święta wielkanocne to nie tylko „święconka” i rezurekcja, ale trwanie przy Jezusie od Liturgii Wielkiego Czwartku w Wieczerniku, przez Golgotę Wielkiego Piątku, aż do zwycięstwa nad śmiercią w Wigilię Paschalną. Niech Zmartwychwstały Chrystus błogosławi tym wszystkim, którzy mimo licznych obowiązków, znaleźli czas by uczestniczyć w liturgii Triduum Paschalnego. Oktawa Wielkanocy dobiega końca, ale pamiętajmy, że JEZUS ŻYJE I JEST POŚRÓD NAS!

                                                     Ks. Krzysztof Sibiga

Podziękowania i prośby na Nowennę ku czci św. Andrzeja Boboli

Informacje

Aktualnie gościmy

Odwiedza nas 11 gości oraz 0 użytkowników.