Dnia 07.09.2019 r. legion Maryi wraz z opiekunem duchowym ks. proboszczem Stanisławem Czachorem oraz kl. Robertem Rędzio uczestniczył w pielgrzymce do sanktuarium Matki Bożej Pięknej Miłości ( patronki legionu) w Polańczyku.
Kustosz ks. Wojciech Szlachta, przedstawił nam historię powstania sanktuarium oraz dzieje cudownego obrazu Matki Bożej Pięknej Miłości. Obraz to dawna ikona Matki Bożej Łopieńskiej, którą wraz z pięknym ołtarzem szafiastym przywiózł do Polańczyka w 1949 r. bogobojny oficer polskiego wojska. Do sanktuarium przybywają liczni pielgrzymi, szukający chwili modlitwy, wyciszenia i refleksji, a liczne wota zgromadzone w świątyni świadczą o ludzkiej wdzięczności za wyproszone łaski. My także zanosiliśmy swoje prośby do Matki Bożej Pięknej Miłości podczas mszy św. odprawionej przez ks. proboszcza.
Dożynki na początku XX wieku
Zasłużony polski etnograf prof. Józef Burszta w przedmowie do książki "Staropolskie święto żniw" Mariana Mikuty wskazuje na powiązanie pracy z folklorem w dożynkowych obchodach. "Staropolskie święto żniw - dożynki - są znakomitym przykładem bezpośredniego przejścia z pracy do obrzędu". Dożynki rozpoczynały się od momentu ścinania ostatniego snopa. "(...) z ostatnich ścinanych kłosów dziewczyny wiły obrzędowy wieniec żniwny (...). Następował potem pochód obrzędowego korowodu do wsi, gdzie następowały dalsze etapy uroczystości, zakończonej huczną zabawą", wyjaśnia Burszta. Nie można zapominać o funkcji dożynek, ich powiązaniem z religią. Obrzędy religijne miały na celu podziękowanie Bogu za plony i wyproszenie pomyślnych w kolejnym roku. Dziś nadal dożynki zaczynają się od mszy dziękczynnej. Dożynki, nazywane niegdyś też wieńcem, wieńcowem lub okrężnem, są uroczystą kulminacją całego cyklu prac na roli i świętowaniem zakończenia żniw. Głównym elementem dożynek jest wieniec uwity ze zboża, udekorowany kwiatami i wstążkami… Dziedzic przechowywał wieniec do następnych dożynek. Ziarno wykruszone z wieńca używano do pierwszych zasiewów, jako zapowiedź dobrych plonów w roku następnym. Po II wojnie światowej dożynki stały się ogólnopolskim świętem plonów. Dla swoich pracowników urządzały je Państwowe Gospodarstwa Rolne, wiejskie organizacje społeczne i polityczne.
Po 1980 roku dożynki nabrały charakteru religijnego, który jest aktualny do dzisiaj. O ile dożynki tradycyjne były świętem gospodarskim, to współcześnie, równie ważną częścią obchodów święta plonów, co pochód z wieńcem, jest msza święta. Te zmiany widoczne są także w formie wieńców, które przeważnie nie mają wiele wspólnego z tradycyjnym kształtem. Różnią się nie tylko rozmiarami (te dawne były wielkości korony wkładanej na głowę przodownicy), ale i wykorzystywaniem w nich symboliki religijnej, wizerunków Matki Boskiej, papieża Jana Pawła II, a także nawiązywaniem do aktualnych problemów społecznych (takich jak obrona życia poczętego). Równolegle rozwija się twórczość „okołodożynkowa”, czyli wykonywanie z kłosów, ziaren zbóż, kwiatów, warzyw i owoców modeli kościołów, monstrancji, kapliczek, symboli narodowych, a także koszy, wiatraków itd.
W piątek 16 sierpnia 2019 r, 32 - osobowa grupa pielgrzymów z parafii Dwikozy i z ks. Proboszczem( naszym opiekunem duchowym) wyruszyła do Sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Strachocinie.
Celem naszego pielgrzymowania było pragnienie uczestnictwa w Nowennie do św. Andrzeja.
Podczas podróży ks. Proboszcz przybliżył nam życiorys świętego, jego zaangażowanie w głoszeniu Słowa Bożego, męczeńską śmierć oraz kult jakim został otoczony po śmierci, o który sam zadbał, nie zabrakło też modlitwy i podziękowań Panu Bogu za wspólne pielgrzymowanie .
Do Strachociny dotarliśmy na godzinę 17.00,a o godzinie 17.30 na " Bobolówce" przed wieczorną Mszą Św.odbyła się Nowenna , podczas której kustosz ks. Józef Niżnik odczytał nasze podziękowania za otrzymane łaski i prośby o wstawiennictwo u Pana Boga.
Po czym rozpoczęła się uroczysta Msza Św. z udziałem pielgrzymów i kapłanów z rożnych stron Polski
Msza Św. zakończyła się procesją z relikwiami św. Andrzeja Boboli, która wyruszyła z " Bobolówki" do Sanktuarium, podczas procesji odmawialiśmy różaniec z rozważaniem męczeńskiej śmierci św. Andrzeja.
Po zakończonej Mszy Św., pełni duchowych przeżyć wyruszyliśmy w drogę powrotną do swoich domów. Podróż przebiegała w ciszy. Większość z nas była tam pierwszy raz, więc nasz pobyt w tak wyjątkowym miejscu u tak wyjątkowego świętego zapadła nam głęboko w sercu. Każdy uczestnik pielgrzymki obiecał sobie ,że wróci niebawem do św. Andrzeja.Przeżycia tego dnia skłoniło nas do rozważania i przemyślenia naszego życia, nasuwało się wiele pytań.
- Czy potrafię bronić swojej wiary?
- Czy potrafię przyjąć cierpienie z pokorą?
- Czy potrafię przebaczyć?
- Co tak naprawdę jest ważne w naszym życiu?
Na te pytania i wiele innych, każdy z nas powinien poszukać odpowiedzi.
Wdzięczni za wyjątkowy pobyt , dziękujemy Opatrzności Bożej.
Dziękujemy św. Andrzejowi Boboli za możliwość powierzania naszych trosk i intencji, z którymi przybyliśmy.
Dziękujemy ks. Proboszczowi za opiekę duchową i poświęcony nam czas.
Serdeczne Bóg Zapłać - Pielgrzymi
Z inicjatywy ks. kan. Stanisława Czachora (Dziekana Dekanatu Zawichojskiego), w dniach 14-15.06.2019 r. została zorganizowana pielgrzymka do Lwowa. W wyprawie uczestniczyło 45 osób (z parafii Dwikozy, Zawichost, Annopol, Goźlice, Ćmielów i z okolic Sandomierza). Wczesnym rankiem, ze śpiewem godzinek na ustach, wyruszyliśmy do miasta, które w latach 1340-1945 należało do Polski i było kuźnią polskiej kultury i nauki. Podróż trwała dość długo, z uwagi na specyfikę przejścia granicznego w Medyce i utrudnienia komunikacyjne we Lwowie. W towarzystwie przewodnika Pana Bazylego, rozpoczęliśmy spacer po ulicach Lwowa, poznawaliśmy historię poszczególnych dzielnic. Dłużej zatrzymaliśmy się w dzielnicy ormiańskiej. W Katedrze ormiańskiej p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny (z XIV w.) odmówiliśmy modlitwę Pańską i następnie wysłuchaliśmy pięknego śpiewu modlitwy Pańskiej w obrządku ormiańskim, w wykonaniu Diakona tamtejszej Wspólnoty. Wnętrze świątyni jest ozdobione malowidłami Jana Henryka Rosena, który w oryginalny i symboliczny sposób przedstawia różne wydarzenia religijne (np. ustanowienie Najświętszego Sakramentu, pogrzeb Św. Odilona). Dalszy ciąg naszej przechadzki to wsłuchiwanie się w ciekawe historie związane z nacją żydowską we Lwowie, Kamienicą Bandinellich, Czarną Kamienicą i Cerkwią Włoską. W końcu przyszedł czas na zakwaterowanie w Domu Pielgrzyma im. bł. Jakuba Strzemię we Lwowie-Brzuchowicach, prowadzonym przez Archidiecezję Lwowską Obrządku Łacińskiego. Przywitał nas serdecznie Dyrektor ks. Waldemar Biszko, który bardzo zręcznie zarządza dużym kompleksem wypoczynkowym. Przyszedł czas na posiłek, zakwaterowanie i przygotowanie do obcowania z kulturą na najwyższym poziomie, w Operze Lwowskiej. Zmęczeni, stosowniej odziani, ale zaciekawieni, wyruszyliśmy do Opery. Balet Jezioro Łabędzie, skomponowany w czterech aktach przez Piotra Czajkowskiego, od 1877 r. zachwyca publiczność na scenach całego świata. Urzekły nas: choreografia przedstawienia, zegarmistrzowska precyzja ruchów i piękne sylwetki wykonawców. Przepełnieni wrażeniami i spowici zmęczeniem powróciliśmy do Domu Pielgrzyma. Ks. Stanisław, z kapłańskiej pobożności, odprawił Mszę Św. w naszej intencji, w kaplicy ośrodka. Nie liczył na udział zmęczonych pątników, a tu stawili się prawie wszyscy. Wspólnie uczciliśmy polskiego męczennika bł. Michała Kozala i podziękowaliśmy za dobrze przeżyty dzień. Cóż rzec, spełniły się w nas słowa Chrystusa – „Po owocach Ich poznacie” (Mat. 7, 16)
Odwiedza nas 6 gości oraz 0 użytkowników.